środa, 29 sierpnia 2018

Milczenie owiec -recenzja #12

Milczenie owiec -recenzja




Dziesiąta recenzja... Całkiem nieźle nie? W sensie dumna jestem z siebie, że po powrocie ciągle piszę i póki co nie zamierzam przestać. Mam nadzieję, że szkoła tego nie zmieni, bo pisanie o kinie daje mi radość, a wrzucanie recenzji mega satysfakcje. Czemu? Nie mam pojęcia. Chyba po prostu to lubię.


Film, który chciałabym wam przedstawić jest klasykiem wśród Thrillerów, a dla mnie wstydliwą pozycją, którą dopiero teraz udało mi się obejrzeć. Jest również zdobywcą pięciu oscarów, które są naprawdę słusznie wręczone!


Przedstawia nam on już na samym początku naszą główną bohaterkę Clarice Starling, która stara się ukończyć akademie FBI. Dzięki jej wspaniałym wynikom dostaje powierzoną sprawę "Buffalo Billa", którego zbrodnie charakteryzują się obdzieraniem ze skóry ofiar. Sprawę tą pomaga jej rozwiązać inny przestępca, o niezwykłej inteligencji oraz przebiegłości Hannibal Lecter - seryjny morderca. Współpraca ich jest dość intrygująca, ponieważ w zamian za jakieś informacje z jej przeszłości on daje jej wskazówki dotyczące poszukiwanego zabójcy.

Cóż mogę powiedzieć o tym filmie? Z pewnością już na samym początku, że nie jest on dla każdego! Po samym zresztą opisie już pewnie wiecie, że jest on niezmiernie brutalny, a czasami wręcz obrzydliwy. Wydaję mi się jednak, że osoba gustująca w Thrillerach po seansie powinna być zadowolona.



Film posiada niezmiernie GENIALNY scenariusz i tutaj muszę pochwalić Teda Tally'ego, którego "Milczenie owiec" było dopiero trzecim projektem. Za to w jaki sposób poprowadził on tą historię oscar jak najbardziej zasłużony.

Trzyma on nas w ciągłym napięciu i w zasadzie przy finale, możemy wręcz wyrywać sobie włosy z głowy, bo to jakie on wprowadza w nas emocje jest niewyobrażalne.

Posiada on również kilka zwrotów akcji, które jak dla mnie są wisienką na torcie, ponieważ to jak zostały one zaprezentowane wzbudza naprawdę wielkie wrażenie.

Pomysł na film również świetny, a na tamte czasy z pewnością bardzo wyróżniający się. Cała zresztą psychologiczna gra pomiędzy naszymi dwoma bohaterami była sama w sobie naprawdę dość przerażająca chociaż opierała się tylko i wyłącznie na dialogach pomiędzy dwoma posttaciami. Właśnie dlatego muszę tutaj pochwalić cała główną obsadę, a w szczególności Hopkinsa- gościu grał tak realistycznie, że z każdym kolejnym momentem na ekranie obawiałam się go jeszcze bardziej. Jodie Fooster również zagrała świetnie, a jej dobrze rozpisana bohaterka, wręcz umilała nam czas podczas oglądania.


Film oceniam 9/10. Jako Thriller po prostu MEGA! Dziesiątki nie daje dlatego, ponieważ wiem, że w przyszłości jestem w stanie natrafić na film, który sobą mnie jeszcze bardziej pochłonie.

11 komentarzy:

  1. Nie widziałam go, ale to klasyk, jeśli chodzi o thrillery, więc koniecznie muszę go obejrzeć.
    Pozdrawiam!
    www.tipsforyoungers.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie naprawdę warty uwagi w szczególności dla osoby, która ten gatunek filmów uwielbia i się w nim obraca :D

      Usuń
  2. OOOO, ciekawa pozycja! z cala pewnoscia obejrze bo kocham thrillery oraz no trzeba jakos wykoczystac te ostatnie dni wakacji...

    https://justemsi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie, ale myślę, że to nie film dla mnie ;)

    sunreads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem ;D Tematyka jego jest dość specyficzna

      Usuń
  4. Oglądałam ten film i też bardzo mi się podobał :)
    Mój blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  5. No przyznam, że pędzisz z tymi postami ale to dobrze! Dla mnie też jest to trochę wstyd bo dopiero teraz dowiedziałam się, że taki film istnieje... Uważam, że warto wracać i oglądać takie filmy-klasyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie jestem lepsza, bo mam tak z masą filmów, a najgorsze jest to, że nawet nie ma kiedy tego obejrzeć, bo cały czas wychodzi coś nowego.
      Z postami póki co pędzę, ale gorzej jeżeli cała nauka mnie zjedzie i pozostanę w miejscu ;v

      Usuń