sobota, 29 września 2018

Dziennik Bridget Jones- recenzja #19

Dziennik Bridget Jones- recenzja



Kolejny film o którym trochę głupio mi mówić, bo nadrobiłam go dopiero teraz. Może nie należy on do jakiś niezapomnianych klasyków kina, ale do filmów które u większości kobiet wywołuje śmiech już tak. Co mogę o nim powiedzieć...

Sam film opowiada nam o trzydziestokilkuletniej singielce, której z każdej strony rodzina próbuje znaleźć partnera. Nie przynosi to zbytnio owocowych skutków, a sama Brdget zakochuje się w mężczyźnie, który jeszcze kilka tygodni wcześniej wydawał jej się po za zasięgiem- w jej własnym szefie. Relacja ich szybko zaczyna przeradzać się w coś innego, a Mark Darcy, czyli mężczyzna, który według jej rodziny wydawał się dla niej idealny. Zaczyna pod pewnym względem ją sobą prześladować. 


Już na wstępie powiem, że film raczej bardziej podejdzie w gusta damskiej części widowni. Wydaję mi się, że mężczyźni nie do końca z niektórymi scenami z filmu będą w stanie się utożsamić, czy w ogóle je zrozumieć, bo mogą wydawać się one dla niego wręcz absurdalne lub  niemożliwe. Osobiście powiem, że moje serce to ona podbiła już po około 10minutach filmu, a później się tylko w tym utwierdzałam.



Jak dla mnie główna bohaterka jest genialna. W sensie, kobieta ma tyle upokarzających ją sytuacji, że w pewnym momencie widz już nie wie czy śmiać czy może zacząć już jej współczuć. Pomyślmy sobie może o jakiś naszych przeszłych wtopach. Pewnie przypominając sobie teraz o chociaż jednej, albo zaczynacie się śmiać, albo wręcz dołować jak bardzo żenująco postąpiliście. Bridget jest pewnym rodzaju zbiorowiskiem tych wtop; tzn. Kobieta przeżyła cała masę poniżających ją sytuacji, a mimo to dalej się trzyma i próbuje jakieś tam pozytywy z tego wyciągnąć. Wiecie... Niby głupiutki film, ale pod pewnym względem jeżeli o to chodzi, przekazuje nam jakieś tam minimalne wartości, którymi czasami w życiu warto się kierować. Jakie? Przestać rozmyślać nad sytuacjami w których zrobiliśmy przypadkowo z siebie idiotę. Myślenie nad takimi rzeczami tylko nas dołuję. 




Co zrobić, żeby być zadowolonym z seansu? Wyłączyć myślenie! Serio. To nie jest jakiś kryminał w którym doszukujemy się sprawcy i analizujemy każdą scenę. Oj nie. Robienie czegoś w tym stylu tylko pogorszyłby nam odbiór filmu. Dziennik Bridget Jones to film, który oglądamy wtuleni w ciepłą kołderkę, najlepiej w weekendowy wieczór z herbatką pod ręką. Wierzcie lub nie, ale wrażenia po tym filmie z tymi trzema małymi rzeczami są jeszcze lepsze!

Wywołuje on naprawdę dużo śmiechu. Wydaje mi się, że to jest chyba jego największy atut. Jest on prosty, ale właśnie tym przyciąga widza do oglądania kolejnych zmagań Bridget.

Może nie jest to film jakiś najwyższych lotów, ale pozawala nam się on oderwać od rzeczywistości, co jest naprawdę niesamowite. Po za tym właśnie tym powinny kierować się filmy, czyli odrywać nas od tego wszystkiego, co mamy na co dzień. 

Film oceniam 7/10. Szczerze mówiąc to popsułam sobie sama finał, bo musiałam przerwać oglądanie po to, żeby poczekać na ważny telefon. Jednak kiedy się po około godzinie wraca do skończenia tych 15minut filmu. To jesteś jednak trochę już mniej podekscytowana i wciągnięta w fabułę, jak byłaś przed przerwą. Mimo wszystko do filmu z pewnością wrócę. W szczególności, kiedy tylko złapie jakiegoś większego doła.




Podstawowe informacje:


Dziennik Bridget Jones
(2001)

Czas trwania: 1godz 37min.
Reżyseria: Sharon Maguire
Scenariusz: Helen Fielding, Richard Curtis, Andrew Davies.

4 komentarze:

  1. Raczej preferuję filmy o innej tematyce, ale akurat ten mi się podobał, w sam raz by się odstresować.
    Pozdrawiam.
    www.tipsforyoungers.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja osobiście komedie całkiem lubię. Oczywiście o ile są dobrze zrobione, bo większość z nich jest robiona na "jedno kopyto" :P

      Usuń
  2. Czytałam książkę, moim zdaniem jest dobra.

    Obserwuję :) https://inspiracjepatrycjil.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy się zabiorę za książkę. Mimo to film jest naprawdę przyjemny :)

      Usuń