niedziela, 21 marca 2021

Snowpiercer sezon 1 - recenzja #72

Snowpiercer sezon 1 - recenzja


Przyznaje, że ostatnio niewiele co oglądam. Na drugim sezonie Screama utknęłam już jakiś dobry 3/4 tydzień i to nawet  nie z powodu braku czasu. Ten serial mnie w pewnym momencie tak zirytował, że zatrzymałam się w miejscu i póki co, nie mam ochoty kontynuować. W czasie tej przerwy jeden z moich znajomych polecił mi Snowpiercer. Serial, którego odcinki na bieżąco wychodzą co tydzień na Netflixie. Większość z was pewnie nie wie, ale jestem fanką wszystkiego co obraca się w gatunku postapokaliptycznym. Uwielbiam doszukiwać się w takich produkcjach innych relacji międzyludzkich czy tego instynktu przetrwania. Właśnie dlatego po przeczytaniu zarysu fabuły od razu włączyłam pierwszy odcinek.

Fabuła przedstawiona jest nam już w pierwszych minutach odcinka. Ziemia zamarzła przez co żaden organizm żywy nie jest w stanie na niej przetrwać. Część ludzkości jednak ocalała znajdując się w ponad tysiąc wagonowym pociągu, który okrąża całą ziemie.