czwartek, 18 lutego 2021

Scream sezon 1 - recenzja #71

Scream sezon 1 - recenzja 

To jest chyba pierwszy raz kiedy moją recenzją serialu będzie slasher. Przyznaje, dość rzadko mam do czynienia z tym gatunkiem. Głównie dlatego, ponieważ ja dość często łatwo przywiązuję się do bohaterów i nie przepadam za uśmiercaniem mi ich co kilka odcinków. Tutaj natomiast zrobiłam wyjątek. Mam ostatnio (jak zresztą pewnie widzicie po ostatnich recenzjach) ogromną ochotę na oglądanie seriali młodzieżowych. Znajomi polecili mi ten, a ja po pierwszym odcinku stwierdziłam, że jest to coś, co chce kontynuować.

Zacznijmy może od samej fabuły. W pewnym miasteczku ponad dwadzieścia lat temu doszło do szeregu morderstw. Osoba za nie odpowiedzialna została już dawno za nie ukarana, ale jakimś cudem sprawca powrócił. Ponownie dochodzi do kolejnej fali morderstw, a osoba je dokonująca ubrana jest identycznie, co morderca z wcześniejszych lat.

 Jest to chyba najprostsze przybliżenie fabuły. Nie chce zdradzać zbyt dużo, ponieważ oglądałam go już jakiś czas temu i boję się, że napisze zbyt wiele. 

Zaznaczę może już teraz jedną dość ważną kwestie. Jest to serial młodzieżowy w związku z czym główni bohaterowie są w większości nastolatkami uczęszczającymi do tej samej szkoły. Dla mnie był to plus, ponieważ takiego serialu szukałam, ale wiem że dla kogoś innego może być to znaczący minus. Na waszym miejscu nie zrażałabym się tym. Niektóre postacie są naprawdę dobrze wykreowane i aż sama byłam w szoku, że twórcy tak dobrze je poprowadzili. Do moich ulubieńców z pewnością należał Noah grany przez John Karna oraz Brooke grana przez Carlson Young. Obie postacie kompletnie od siebie różne, ale stworzone w wyśmienity sposób przez co, łatwo zdobywają sympatie odbiorcy.

Wspomnę jeszcze o samym klimacie serialu - jednym słowem Woww. Serial nie jest najwyższych lotów i z pewnością nie góruję jako najlepszy pod względem scenariusza, ale klimat ma i tego mu odebrać nie mogę. Smaczek również dodają liczne nawiązania do starszych produkcji, a wyłapywanie tych ester eggów przynosi ogromną frajdę widzowi. Dodatkowo liczne naśmiewanie się z bezmyślnych zachowań w niektórych filmach grozy i staranie się nie powielać tego samego błędu. Dobrym przykładem jest moment w którym bohaterowie znajdują się w jakimś opuszczonym budynku i jeden z nich wpada na pomysł, aby się rozdzielić, na co druga osoba odpowiada coś w stylu "O nie, nie, nie - nie oglądaliście horrorów? To się ZAWSZE źle kończy".

Kolejna zaletą są jumpscary. Jeżeli je lubicie - to macie szczęście, bo jest ich naprawdę DUŻO. Jeżeli ich nie lubicie - to i tak dobrze, bo tylko część z nich rzeczywiście potrafiła mnie przestraszyć. Pozostałe były, bo były ale nic większego nie wnosiły. 

Teraz może kilka słów o finale. Zdecydowanie najlepszy odcinek w tym sezonie. Był bardzo emocjonujący, a ja wszystko przeżywałam razem z bohaterami. Jednym z minusów była tożsamość sprawcy. Razem ze znajomymi podejrzewaliśmy tą osobę już od dłuższego przez co nie mieliśmy, aż tak wielkiego zaskoczenia. Mimo to, finał wciąż uważam za naprawdę dobry.

Sezon 1 Scream oceniam 7/10. To nie jest wyśmienity serial, ale naprawdę dobrze się przy nim bawię, więc spełnił on swoje zadanie. 


7 komentarzy:

  1. Nie lubię jak umierają ludzie w filmach :( Chyba że są źli hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo! Zazwyczaj bardzo szybko przywiązuję się do postaci przez co później mega trudno mi jest się z nimi rozstać

      Usuń
  2. Nie znam tego serialu, ale ostaatnio nic nie oglądam nowego. W styczniu zaczęłam jeden i do tej pory nie dokończyłam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam w takim razie spróbować oglądać mini seriale. Większość z nich skonstruowana jest tak, że nie ma w sobie masy niepotrzebnych wątków, a przez małą ilość odcinków nie ma czasu na znużenie produkcją

      Usuń
  3. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym serialu:D Aktualnie mam sporo rozpoczętych, także nawet nie zaczynam nic nowego hehe 😘😘

    OdpowiedzUsuń
  4. He, he, coś jest na rzeczy z tym rozdzielaniem się bohaterów w filmach 😄.

    OdpowiedzUsuń