niedziela, 21 marca 2021

Snowpiercer sezon 1 - recenzja #72

Snowpiercer sezon 1 - recenzja


Przyznaje, że ostatnio niewiele co oglądam. Na drugim sezonie Screama utknęłam już jakiś dobry 3/4 tydzień i to nawet  nie z powodu braku czasu. Ten serial mnie w pewnym momencie tak zirytował, że zatrzymałam się w miejscu i póki co, nie mam ochoty kontynuować. W czasie tej przerwy jeden z moich znajomych polecił mi Snowpiercer. Serial, którego odcinki na bieżąco wychodzą co tydzień na Netflixie. Większość z was pewnie nie wie, ale jestem fanką wszystkiego co obraca się w gatunku postapokaliptycznym. Uwielbiam doszukiwać się w takich produkcjach innych relacji międzyludzkich czy tego instynktu przetrwania. Właśnie dlatego po przeczytaniu zarysu fabuły od razu włączyłam pierwszy odcinek.

Fabuła przedstawiona jest nam już w pierwszych minutach odcinka. Ziemia zamarzła przez co żaden organizm żywy nie jest w stanie na niej przetrwać. Część ludzkości jednak ocalała znajdując się w ponad tysiąc wagonowym pociągu, który okrąża całą ziemie. 
Cała historia na pozór wydaje się dość prosta jednak już na starcie okazuję się, że takowa nie jest. Pragnąc, aby wszystko działało poprawnie ustanowiono system klasowy, który momentami jest wręcz brutalny i przerażający. To właśnie wokół niego w głównej mierze skupia się cała historia. 
Moje osobiste jednak przemyślenia i wrażenia odbiegają niestety od tych które twórcy starają się nam narzucić. Skutkuje to właśnie w mojej ocenie serialu, ponieważ mnie osobiście nie byli oni w stanie, aż tak bardzo przekonać. 

Moim kolejnym zastrzeżeniem co do serialu są bohaterowie. Postać wykreowana przez Jennifer Connelly jest niesamowita i skradła moje serce już na samym początku. Niestety reszta mocno od niej odstaje. Są wyjątki, ale niestety przeważają w większości bezbarwne postacie, które aktorsko również wypadają średnio. 
Nie mówię, że cały serial to aktorska porażka. Widzę jednak ten wielki kontrast pomiędzy postacią graną przez Jennifer, a wszystkimi innymi.

Dodatkowo wciąż mam parę niewyjaśnionych kwestii dotyczących całego funkcjonowania pociągu oraz przemieszczania się pomiędzy nim. Pewnie zostanie to wytłumaczone w następnym sezonie, ale na ten moment mam dość dużą z tym związaną zagwozdkę.

Snowpiercer sezon 1 oceniam 7/10. Czy jest to w 100% adekwatna ocena do tego co widziałam? Nie do końca. Jednak tak jak już wspomniałam na początku - uwielbiam klimaty postapokaliptyczne, a sama Jennifer Connelly skradła w tym serialu całe moje serce i będę tą produkcje oglądać do samego końca, chociażby tylko dla niej. 

1 komentarz: