To - recenzja #4

To - recenzja

To - czyli jedna z najlepszych i najdłuższych powieści króla horroru Stephana Kinga. Książka w końcu doczekała się swojej ponownej ekranizacji na dużym ekranie.

Film opowiada o miasteczku Derry w którym dochodzi do serii porwań oraz zabójstw dzieci. Grupa przyjaciół którzy w szkole mianowani są tytułem "frajerów", postanawiają zmierzyć się z istotą odpowiadającą za te wszystkie zniknięcia...

Idąc na film szłam z wielką ekscytacją. Naczytałam się bardzo dużo pozytywnych opinii na jego temat i chociaż ja sama nie jestem jakąś specjalistką od horrorów, bo dopiero jakiś czas temu zostałam z tym właśnie gatunkiem filmów zapoznana. Musze przyznać, że "To" jest naprawdę dobrą produkcją. Nie jest to horror jak każdy inny. Wydaję mi się, że własnie to dodaje mu wielkiej wyjątkowości oraz oryginalności, przez co skusiłam się do kupna książki na podstawie której film został zekranizowany. Nie będę tutaj wypisywać różnic pomiędzy książka, a filmem ponieważ jeszcze nie zabrałam się do lektury, ale to zrobię! Nie martwcie się! 

Teraz może przejdźmy do oceny fabuły, która moim zdaniem była naprawdę spójna oraz nie odczuwałam żadnych niedociągnięć, a jeżeli już jakieś się pojawiły, były to naprawdę malutkie szczególiki na które nawet nie zwracało się uwagi. Jeżeli chodzi o aktorów to muszę przyznać, że kiedy zobaczyłam Fina Wolfharda na ekranie (którego mogłam już ujrzeć w ujrzeć w serialu Stranger Things, w którym z reszta odegrał naprawdę świetna role) od razu wiedziałam, że film mi się spodoba. Do reszty aktorów również nie mogę mieć zastrzeżeń. Cieszę się, że coraz częściej mogę podziwiać bardzo dobrą grę aktorską u ludzi w tak młodym wieku.

Osobiście uważam, że naprawdę warto wybrać się na ten film chociażby dla samego Pennywise, który w filmie był po prostu genialny!

Z niecierpliwością czekam na kolejną część, a jeszcze bardziej nie mogę się doczekać zabrania się do lektury tej wspaniałej historii jaką zawdzięczamy Stephanowi Kingowi.

Film oceniam 9/10. Nie jestem fanką horrorów, ale ten film obejrzałabym z wielka ochotą ponownie!