FILMOWE PODSUMOWANIE WRZESIEŃ, PAŹDZIERNIK 2019

FILMOWE PODSUMOWANIE WRZESIEŃ, PAŹDZIERNIK 2019

Jako, że dawno nie opublikowałam żadnego postu postanowiłam, że przedstawię wam filmy, które udało mi się obejrzeć na przełomie września, października. Zdaje sobie sprawę, że jest ich całkiem mało, ale wynika to głównie z mojego harmonogramu dnia i napiętego grafiku. Wydaje mi się jednak, że pomysł z podsumowaniami będzie dobrym urozmaiceniem bloga.

To: Rozdział 2 (2019) - Wrzesień rozpoczęłam premierą drugiej części "To". Musze przyznać, że lekko zawiodłam się na tym filmie. Bardzo go wyczekiwałam, ponieważ pierwsza część pochłonęła mnie całkowicie, a kiedy zauważyłam dobranie obsady do jej kontynuacji byłam jeszcze bardziej podekscytowana. Niestety mam wrażenie, że odeszli trochę od schematów z wcześniejszej części pokazując nam tutaj więcej walk oraz drastycznych scen co niekoniecznie wyszło filmowi na dobre.

(Nie)znajomi(2019)  - Następnym filmem byli (Nie)znajomi, których oczekiwałam zaraz po tym jak zobaczyłam zwiastun. Film jak dla mnie był niesamowity i chociaż dość bardzo podążał włoską wersją to jednak oglądanie jego sprawiało mi olbrzymią przyjemność. Po za tym polscy aktorzy odwalili kawał dobrej roboty wcielając się w swoich bohaterów.

Joker (2019) - Opinie na jego temat głównie są pozytywne, dlatego nie będzie głębszego zaskoczenia kiedy powiem, że również podbił moje serce. To jak Joaquin Phoenix  niesamowicie odegrał rolę tytułowego bohatera jest, wręcz niewyobrażalne. Do tego zdjęcia w filmie również są fantastyczne przez co nie można oderwać wzroku od ekranu. Trzeba jednak zaznaczyć, że film ma dość niezłe podłoże psychologiczne, co pokazuje nam główna postać.

Złe miejsce (2019) - Cóż mogę powiedzieć o tym filmie? Chyba jednym z najlepszych określeń będzie to, że na pewno nie obejrzę go ponownie. Poważnie. To jak bardzo scenariusz tego filmu leżał jest wprost nie do wytłumaczenia... Za każdym razem spoglądałam na moich znajomych zastanawiając się co my właściwie oglądamy. Mam wrażenie, że film raczej wywołuje śmiech z zażenowania, niż jakąkolwiek grozę.

Upiorne opowieści po zmroku (2019) - Film w przeciwieństwie do poprzednika dużo bardziej mnie porwał. Tutaj fabuła jak najbardziej się trzymała, a każdą dalszą scenę oglądałam z ciekawością. Ogólnie wydaje mi się, że sam pomysł z książką, która przewiduje śmierci jest naprawdę całkiem niezły. Może film nie nazwę arcydziełem czy totalnym "must have", ale żeby obejrzeć z czystej przyjemności? Czemu nie.

Parasite (2019) - Przyznam się szczerze, że dość mało oglądałam filmów azjatyckich. Mimo wszystko moje oko przykuł właśnie ten tytuł, z Korei Południowej. Naprawdę bardzo podobała mi się historia jaką porusza ten film, mimo wszystko tak jak było to w poprzednio podanych tytułach nie będę opisywać fabuły. W każdym bądź razie produkcja ta wywołała u mnie naprawdę pozytywne emocje! Cały scenariusz  wypada bardzo dobrze, a aktorstwo tylko jeszcze bardziej udoskonala ten film. Jestem również praktycznie pewna, że będzie on głównym kandydatem do oscara w kategorii "Najlepszy film nieanglojęzyczny".






To byłby już koniec mojego podsumowania. Co mogę powiedzieć? Przeraża mnie to jak ostatnio mało filmów oglądam. Mam nadzieje, że przez dwa następne miesiące uda mi się obejrzeć ich więcej, aby móc się z wami nimi podzielić.