czwartek, 9 lipca 2020

FILMOWE PODSUMOWANIE CZERWCA 2020

FILMOWE PODSUMOWANIE CZERWCA 2020

Jeżeli kiedykolwiek powiedziałam, że któryś miesiąc pod względem obejrzanych filmów był słaby, to wybaczcie, bo chyba nie znałam znaczenia tego słowa. Pierwszy raz od mojego powrotu obejrzałam tak mało filmów w danym miesiącu! Mam wrażenie, że ostatnio po prostu ciągle coś robię, a w wolnej chwili idę obejrzeć odcinek serialu albo łapię się za książkę, które ostatnio pochłaniam. 
W każdym razie spróbuje w lipcu się poprawić, bo już teraz mam dość ciekawe filmy o których wiele słyszałam, w wciąż się nie zabrałam.  Póki co przedstawię wam tą trójkę, której udało się załapać na czerwiec



Na skraju jutra (2014) - Do obejrzenia skusiła mnie głównie Emily Blunt, a fakt że w duecie jest również Tom Cruise  spowodowało, że zabrałam się za to jeszcze szybciej. Nie do końca wiedziałam czego się spodziewać, ponieważ z kinem sci-fi mam ostatnio tak, że lubię, ale co za dużo to niezdrowo... Właśnie dlatego cieszyłam się bardzo, że tutaj jest to dość dobrze wyważone i przeplatane humorem, który mnie w całości bawił. Sam film skupia się na Williamie Cage, który zostaje pod przymusem zesłany na wojnę z "obcymi". Mężczyzna ginie podczas jednej z bitew, a po śmierci budzi się na nowo ponownie rozpoczynając wszystko od początku. Brew pozorom nie jest on nudny, a my zastanawiamy się czy przy kolejnej próbie w końcu mu się uda.
Film oceniam 8/10


Trauma (2019) - Nigdy o nim nie słyszałam, a obejrzałam głównie z polecenia znajomego. Czy mi się podobało? Nie do końca... Minął już około miesiąc, a tak szczerze to ja już mało co z tego filmu pamiętam. Jedyne co to kojarzy mi się fakt, że był on mocno pogmatwany, a zakończenie prawie całe rozgryzłam. Przy okazji wspomnę jeszcze o jednej pani, która bardzo, ale to bardzo zawiodła mnie w tym filmie. Lily Rabe - wierze, że jesteś niesłychanie dobrą aktorką, ale w tutaj byłaś po prostu zła. Samo rozpisanie postaci było zresztą tragiczne i pewnie to również skutkowało takim odebraniem jej roli. 
Przechodząc do samej fabuły. Film opowiada nam o Rayu, którego żona oraz córka znikają z izby przyjęć. W momencie kiedy nikt z szpitala nie chce mu pomóc mężczyzna orientuje się, że może on coś ukrywać. 
Pomysł spoko, wykonanie już nie bardzo.
Film oceniam 6/10



Kapitan Phillips (2013) - Tak oto dotarliśmy do mojego ostatniego obejrzanego filmu z tego miesiąca. Trzeba jednak przyznać, że sam miesiąc zakończył się z klasą, ponieważ jestem bardzo pod wrażeniem tego tytułu. Domyślałam się, że mi się spodoba tym bardziej, że w głównej roli można zobaczyć Toma Hanksa. Jeżeli chodzi o osobiste spostrzeżenia, to wydaję mi się, że sama fabuła jest dość prosta. Opowiada on statku towarowym należącym do Phillipsa, który zostaje napadnięty przez piratów. Mam tylko wrażenie, że sam film w pewnym momencie trwał trochę za długo. Te ponad dwie godziny przy końcu zaczęły mi się lekko dłużyć, chociaż nie uznałabym tego za jakiś wielki minus. 
Film oceniam 8/10

4 komentarze:

  1. Żadnego nie oglądałam i żaden mnie chyba nie przyciąga
    PS. Chyba widzę nowy wygląd bloga B) Bardzo ładnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie właśnie w ostatnim czasie wcale nie ciągnie do filmów, ale też w sumie nawet mało oglądam seriali. Przez tą pandemię chyba mi się wszystko znudziło xd. Pozycji, które wymieniłaś nie miałam okazji oglądać. Szczerze mówiąc najbardziej zainteresował mnie film ,,na skraju jutra''

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam identycznie w zeszłym miesiącu. Nie oglądałam w ogóle filmów czy seriali przez co podsumowanie wyszło dość skromnie. Teraz na szczęście trochę mi już to przeszło, a lipiec jest chyba moim najlepszym miesiącem pod tym względem.
      Jeżeli chodzi o "Na skraju jutra" to bardzo polecam. Przyjemne w oglądaniu i idealne, aby się zrelaksować po całym dniu :)

      Usuń