czwartek, 19 listopada 2020

The Crown sezon 4 - recenzja #61

 The Crown sezon 4 - recenzja

   zdjęcie: Netflix       

Polecam zaznajomić się z moimi recenzjami dotyczącymi poprzednich sezonów:

Sezon 1: https://vebth.blogspot.com/2020/01/the-crown-sezon-1-recenzja.html

Sezon 2: https://vebth.blogspot.com/2020/01/the-crown-sezon-2-recenzja-30.html

Sezon 3:  https://vebth.blogspot.com/2020/02/the-crown-sezon-3-recenzja-31.html

Jeżeli siedzicie tutaj już trochę to zapewne wiecie jak bardzo czekałam na ten 4 sezon. The Crown poznałam w zasadzie dopiero rok temu, ale kompletnie w nim przepadłam. Ten serial trafił do jednych z moich największych perełek, którą kocham całym serduszkiem. Premiera tego sezonu należała jednak do dużo głośniejszych niż te w poprzednich latach. Spowodowane jest to głównie tym, że twórcy w końcu ukazują nam historie Diany na która w zasadzie czekaliśmy od pierwszego sezonu. Prawda jest taka, że zapewne część ludzi obejrzy ten bez zaznajomienia się z poprzednimi trzema. Osobiście polecam zaznajomić się również z tamtymi, ponieważ poziomem są równie genialne. 

Nad fabułą się nie będę rozwijać. Historia toczy się w okolicach pojawienia się Diany w rodzinie królewskiej oraz objęcia rządów premiera przez Żelazną Damę. 

Zastanawia mnie od czego zacząć, ponieważ ten sezon zagwarantował mi miszmasz emocji. Jeden odcinek serwował mi ciągły śmiech, drugi płacz, a trzeci łączył te dwie rzeczy naraz. Spodziewałam się, że tak będzie, ale nie sądziłam że nastąpi to już w około 3 odcinku. 

Nie będę wyjątkiem mówiąc, że to Dianą byłam najbardziej zaintrygowana. Nie zmienia to jednak faktu, że księżniczka Małgorzata, bądź księżniczka Anna były jednymi z tych postaci na które najbardziej oczekiwałam, żeby pojawiły się na ekranie. Są one tak charyzmatyczne, a aktorsko jak dla mnie wygrywają cały serial. Zdecydowanie należą one do moich ulubienic. Właśnie dlatego pojawia się moje pierwsze zastrzeżenie co do 4 sezonu. Twórcy całkowicie pominęli jeden z najważniejszych wątków księżniczki Anny. Po poczytaniu trochę o niej z niecierpliwością czekałam na przedstawienie nam nieudanej próby jej porwania, bądź lepszego zaznajomienia się z nią samą. Mam wrażenie, że twórcy nie do końca wykorzystali potencjał aktorki, która w swojej roli była niesamowita i zasługiwała na dużo więcej czasu ekranowego.

Natomiast wracając do wątku księżnej Diany. Mam wrażenie, że w przeciwieństwie do niektórych nie mam wobec niej zastrzeżeń... Aktorka bardzo mi przypasowała (chociaż wciąż z niecierpliwością czekam na Elizabeth Debicki, która pojawi się już w przyszłym sezonie), a opowiedzenie jej historii oddało moim zdaniem naprawdę bardzo dużo emocji wobec tej postaci. Jedyne do czego mogę się przyczepić to pominięcie niektórych wątków, bądź ominięcie uściślenia relacji z poszczególnymi bohaterami, a nią samą. Nie chce się nazywać w tym ekspertem - bo nim nie jestem. Jednak czytając dużo o tym okresie czasu zaczęłam zauważać pewne dość znaczące braki pomiędzy serialem, a tym co zdarzyło się w rzeczywistości. Nie mogę jednak zarzucić, że twórcy nie zrobili dobrej roboty, ponieważ świetnie oddali poszczególne wydarzenia czy klimat.

Emma Corrin jako księżna Diana oddała cała niewinność oraz słodkość tej postaci. Wydaje mi się, że to głównie przez nią jej postać odebraliśmy właśnie w taki sposób.

Nie mogę jednak nie wspomnieć o Gillian Anderson, która wcielając się w Żelazną Damę zrobiła coś niesamowitego. Obsada The Crown składa się z samych dobrych aktorów, a ona to jeszcze bardziej przypieczętowała i potwierdziła. 

Zastanawiam się o czym mogę jeszcze tu wspomnieć. Czwarty sezon The Crown zresztą jak każdy inny posiada niesamowity soundtrack, cudowne zdjęcia oraz świetny scenariusz. Czy ja naprawdę muszę jeszcze wymieniać, żebyście poszli obejrzeć ten serial? Idźcie, a uwierzcie mi nie pożałujecie.

Sezon 4 The Crown oceniam 9/10. Moja ekscytacja na 5 sezon wybija aktualnie po za każdą możliwą skale.


2 komentarze:

  1. Czemu ja nie wiedziałam wcześniej o tym serialu ? kurczę jestem wielką fanką królowej Diany :D
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie koniecznie musisz go nadrobić, ponieważ naprawdę warto! :)

      Usuń