czwartek, 21 maja 2020

Vis A Vis sezon 4 - recenzja #50

Vis A Vis sezon 4 - recenzja




Jeżeli kiedykolwiek mówiłam, że trudno mi jest wystawić ocenę, to wiedźcie że w tym przypadku jest mi cholernie trudno. Sezon czwarty w zasadzie jest tak bardzo powiązany z trzecim, że nawet nie będę się trudzić przedstawiać wam fabułę.

Kiedy go oglądałam przechodziło mi przez głowę wiele emocji. Miałam trochę wrażenie, że wciąż mamy to samo. Przyznaje początkowe odcinki fabularnie zdecydowanie lepsze od tych, które prezentował nam poprzedni sezon. Ponownie mamy kilku nowych bohaterów i ku mojemu zdziwieniu witamy następną osobę z mojego ukochanego serialu "Elite".
Bardzo, ale to bardzo podobało mi się to, że sezon znowu należy do Zulemy. Widzimy ją w zasadzie w tej samej postaci, ale bardzo różniącej się od siebie. Chyba do końca będę zachwalać jej charakter oraz osobowość. Aktorka już przez trzy poprzednie sezony pokazywała, że potrafi grać. Widać było, że ta postać jest jej bardzo bliska. Tutaj natomiast mam wrażenie, że ona tą postacią, wręcz żyje. Chciałabym jej osobiście pogratulować tego czego dokonała, ponieważ nikt inny nie zagrałby tej postaci lepiej. Najwa Nimri od dzisiaj będę brać każdą twoją produkcję w ciemno byleby tylko pozachwycać się Twoją grą!
Pomimo kilku powtarzających się schematów serial po raz pierwszy pokazał mi coś czego nie potrafiłam dostrzec w nim wcześniej. Zaprezentował mi rodzinę. Tak właśnie rodzinę, bo inaczej tej niesamowitej przyjaźni bohaterek nie mogę nazwać. Początkowo byłam zdania, że jedyną szczerą relację pomiędzy bohaterkami mogłam dostrzec tylko u Zulemy i Saray. W zasadzie one wciąż będą moimi ulubienicami, ale to jakie finał wyrwał na mnie emocje względem wszystkich przeszło ludzkie pojęcie.

Dwa ostatnie odcinki są czymś jak dla mnie niesamowitym. Nie będę wspominać ile razy rozerwały mi serce na kawałki, bo robiły to cały czas. Mimo tego jednak wszyscy w nim zagrali najlepiej jak umieli. Wiedzieli, że jest to koniec i widać było, że chcieli , aby wyszło jak najlepiej. Nie chcę komentować błędów, bo zdaje sobie sprawę, że kilka jest. Mimo tego jednak, wciąż nie potrafię wyjść z podziwu jakie on na mnie wywołał emocję.

Sezon 4 oceniam na NIC! Zdarza się to chyba pierwszy raz, ale nie jestem w stanie wystawić 10, ponieważ byłoby to nieszczere z niektórymi odcinkami, bądź momentami. Nie mogę jednak wystawić czegoś, poniżej 10 ze względu na to jak bardzo on mnie wzruszył i chwycił za serce. Twórcy zrobili wspaniałą robotę, bo nie przypuszczałabym, że dwa ostatnie odcinki będą potrafiły, aż tak przesądzić o mojej ogólnej ocenie serialu.

12 komentarzy:

  1. Kurczę, przekonujesz mnie do Nimry mio, że jej nienawidzę w La Casa de Papel. Albe Flores za to kocham więc hmmmmm, no chyba się jednak skuszę na ten serial

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwa mnie po prostu rozkochała sobą w tym serialu! Jest jego największym atutem i bez niej wyszedł by on naprawdę słabo

      Usuń
  2. Ale szybko poszły ci te 4 sezony :D
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miały jakoś dużo odcinków, a włączanie co wieczór zrobiło swoje :D

      Usuń
  3. ja utknęłam jakoś w drugim sezonie i nie dałam rady przebrnąć dalej :P troche mnie znudziła akcja a czasem jej brak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeci jest dość średni pod względem akcji. Ciągle to samo. Czwarty natomiast finałem wynagradza

      Usuń
  4. Zdradzisz jaką nową postać z ,,Elity'' możemy zobaczyć w 4 sezonie Vis a Vis? Uwielbiam, kiedy to w serialach czy też filach tworzy się taka rodzina. W sumie ciężko powiedzieć dlaczego, ale człowiekowi aż tak się lepiej na sercu robi ;D. Jak zwykle super recenzja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Osobiście na początku w tym serialu, nie mogłam jej dostrzec. Bohaterki były, bo były, a ta relacja między nimi do mnie nie przemawiała (wyjątek Saray-Zulema). Jednak te dwa ostatnie odcinki sprawiły, że aż łezka w oku mi się zakręciła, rozumiejąc że to jest już koniec ich historii.

      Co do bohaterki- nie zniechęcaj się jak to przeczytasz! hahhaha W każdym razie jest to Cayetana z Elite. Tutaj pomimo moich wspomnień z tamtego serialu bardzo ją polubiłam! Była mega ogarniętą i miłą do oglądania kobietą, także może i ty po tym zmienisz o niej zdanie!

      Usuń
  5. Świetnie, że ci się spodobał serial.
    https://inspiracjepatrycjil.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również się cieszę, a końcówka jak najbardziej pozostanie w pamięci

      Usuń
  6. Nie oglądałam tego serialu, ostatnio kompletnie nie mam czasu na nic ale jak znajdę chwilę to sięgnę po niego! :)

    https://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy klimatem Ci się spodoba, ale na pewno jako słabą produkcję bym go nie uznała :)

      Usuń