czwartek, 5 marca 2020

Wataha sezon 1 - recenzja #38

Wataha sezon 1 - recenzja

HBO
Jest to pierwszy polski serial o którym wypowiadam się na tym blogu. Nie jestem do końca fanką polskich seriali. Przez młodsze lata wyrobiłam sobie opinię, że są one dość słabej jakości. Kompletnie niepotrzebnie oraz mylnie, a Wataha tylko mnie w tym utwierdziła.

Postaram się wam po skrócie przybliżyć fabułę. Podczas imprezy pożegnalnej jednego z członków straży granicznej w Bieszczadach dochodzi do zamachu. Wiktor Rebrow okazuję się jedynym ocalałym. W wyniku wybuchu domku zginęli wszyscy jego przyjaciele oraz ukochana - Ewa. Po tej tragedii trudno mu się odnaleźć w otaczającej go rzeczywistości. Wie jednak, że za wszelką cenę musi odnaleźć sprawcę tego zdarzenia.

Nie spodziewałam się po tym serialu czegoś, aż tak dobrego. Słyszałam mnóstwo pozytywnych opinii od moich znajomych. Jednak mimo tego, wciąż nie byłam do końca przekonana. Teraz już wiem, że były one jak najbardziej uzasadnione.

Towarzyszenie bohaterom oraz doglądanie ich pracy w straży granicznej było dość ekscytujące. To z iloma przeciwnościami się oni tam mierzą jest niewyobrażalne oraz zaskakujące. 

Bohaterów da się polubić. Osobowości są na tyle zróżnicowane, że każdy z nas powinien znaleźć tam swojego ulubieńca, a przynajmniej bohatera którego choć trochę polubi. Osobiście bardzo kibicowałam pani prokurator. Wielu widzom początkowo może wydać się to dość dziwne. W szczególności jeżeli ktoś poznał ją już na przestrzeni kilku pierwszych odcinków. Ja jednak wierze, że pod jej grubą warstwą oziębłości i czasami brakiem profesjonalizmu kryję się coś więcej.

Dodatkowo poruszę może samą kwestię tego, że ten serial jest polski. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo dobrze wychodzi tutaj użycie jakikolwiek wulgaryzmów. Serial nie jest nimi przesycony, a umiejscowione są w naprawdę dobrych momentach. Sama nie raz właśnie przez nie parsknęłam śmiechem podczas oglądania.

Sam finał może nie do końca satysfakcjonujący, ale jak najbardziej otworzył furtkę na nowy sezon, który już niebawem zacznę.

Sezon 1 Watahy oceniam 8,5/10. Był on naprawdę dobry. Z pewnością w momencie kiedy ktoś będzie mnie prosił o polecenie polskiego serialu, to ten wskaże jako pierwszy.

2 komentarze: